Pokuszę się o stwierdzenie, że szwajcarskie psy pasterskie nie są łatwymi psami we współżyciu. Niemniej skradły one nasze serca i dzisiaj nie wyobrażamy sobie domu bez nich.
W naszym życiu jako pierwszy pojawił się mały szwajcarski pies pasterski (entlebucher), chociaż o wiele wcześniej myśleliśmy o Dużym Szwajcarze. Stało się tak, gdyż w okresie, kiedy bardzo pragnęliśmy mieć psa, mieszkaliśmy
w Warszawie w bloku i stwierdziliśmy, że dla DSPP nie mamy odpowiednich warunków. Dużego Szwajcara nabyliśmy niedługo po tym jak przeprowadzimy się na wieś. Z perspektywy czasu możemy jednak stwierdzić, iż Duży Szwajcar może mieszkać również w bloku, gdyż jest to pies zrównoważony i o średnim temperamencie, a najważniejszym dla niego 'warunkiem bytowania' jest kontakt z człowiekiem :)
Z doświadczenia możemy powiedzieć, że Dużego i Małego Szwajcara łączy miłość do człowieka, poza tym to zupełnie różne rasy. My zdecydowaliśmy się na hodowlę DSPP, gdyż tą rasę pokochaliśmy bezgranicznie.
Pierwszym dużym szwajcarem, jaki zawitał w naszym domu jest FANNY Złota Nimfa, pochodząca z warszawskiej hodowli
P. Marzeny i Arkadiusza Andyjenko . W tym miejscu chcielibyśmy podziękować Pani Marzenie i Panu Arkadiuszowi za możliwość poznania tej wspaniałej rasy, za wszystkie bezcenne rady i wskazówki oraz za rozbudzenie naszej pasji.
Dzisiaj mieszkają z nami 3 sunie dspp: FANNY Złota Nimfa oraz dwie jej córki (przyrodnie siostry)
BLACK ROSE Flammadora FCI i COMELY Flammadora FCI.
Katarzyna i Jacek Boryszewscy